..
literacko o górach

2 | 1997
 
 
2009-09-16
Odsłon: 934
 

Cytując znaną żurnalistkę...

... "to książka obrzydliwie i zatrważająco polska. Po polsku uboga, przaśna, nędzna!". Bzdury! Może nie ma w niej zachwytu nad polskością i polskim etosem, ale niby dlaczego miałby tu być? To książka o wspinaczce, a nie studium patriotyzmu. A o wspinaczce mówi w ujmująco prosty, bezpretensjonalny i pozbawiony niepotrzebnej wzniosłości sposób. Autor zręcznie prowadzi nas przez pierwsze zatrważające próby wspinaczkowe i kursy, wejście w środowisko (na szczęście – wrocławskie!), po wyjątkową atmosferę  klubu wysokogórskiego (znamy to skądś, prawda?) czy prace na wysokościach (te znikające w niewiadomy sposób elementy konstrukcji budynków, które nigdy nie zostają odnalezione na ziemi). Zobaczymy tu życiorys wspinaczkowy, jakich wiele - bez wielkich przejść, honornych wspinaczek, mrożących krew w żyłach przygód czy oszałamiających sukcesów. Tę pozorną zwyczajność obficie okraszono solidną i smaczną porcją anegdot (wiadomo oczywiście, która jest najbardziej znana), opowieści mniej i bardziej błahych oraz małą dawką głębszych refleksji.
Dystans, skromność, niesamowite poczucie humoru, lekkie pióro i piękna, także wspinaczkowa, polszczyzna to wyróżniki tej pozycji.

PS. Dla bardziej obeznanych ze środowiskiem wydawców literatury górskiej i stałych bywalców wszelkich przeglądów smaczkiem będzie niewątpliwie epilog do wydania drugiego. Można by rzec, tak się należy bawić i tak nie należy robić interesów.


"Prostowanie zwojów", Tomasz Hreczuch, wydanie II poszerzone, Stapis - Annapurna 2009.
 
 
KOMENTARZE
 
Nick *:
 k
Twoja opinia *:
 
ZAPISZ
 
parvata 2009-09-18 09:20:00
Karolino, Pani żurnalistka właśnie ma z górami wiele wspólnego, przeczytaj drugie wydanie koniecznie. O ile się nie mylę, ale opis jest tak sugestywny, ze w zasadzie nie pozostawia wątpliwości, ta żurnalistka to zajmująca się od wielu lat tematyką górską dziennikarka Rzeczpospolitej, pani Monika R. Zatem tym bardziej dziwią te słowa włożone w jej usta, ale oczywiście de gustibus non est disputandum ;) Polecam Ci serdecznie drugie wydanie właśnie dlatego, że dodano do niego krótkie opowiadanie - o wspinaczce w Alpach pracowników wielkiej korporacji po latach nieużywania sprzętu i odpoczynku od gór - oraz epilog, który zgodnie z zapewnieniami wydawców miał wywołać skandal. To się akurat chyba nie udało, ale ponieważ recenzujesz tyle książek na łamach Gór, możesz być zainteresowana tym, jak wygląda rynek wydawniczy lit. górskiej w Polsce oraz imprezami typu przeglądy po tym, jak światła zgasną, a publiczność odejdzie do domów. Polecam drugie wydanie, warto się z nim zapoznać :)
ilonar2301 2009-09-17 17:53:23
Świetnie napisana książka oddająca charakter gór, górskiej wędrówki i wspinaczki, napisana dla ludzi i o ludzkich zachowaniach w górach, nie zawsze mądrych. Jedna z lepszych książek napisanych w tej tematyce. Jak dla mnie bardzo dobra.
kag 2009-09-17 12:42:56
uwielbiam książkę Hreczucha - znam pierwsze wydanie - i uważam ją za chyba najlepszą książkę z działki tzw. literatury górskiej, która powstała w ostatnim czasie w Polsce. Pani znana żurnalistka chyba nie ma nic wspólnego ze wspinaniem, jesli nie czuje jej klimatu. Super, że tomkowi udalo sie stworzyc wersje poszerzoną.


Archiwum wpisów
 

Pn

Wt

Sr

Czw

Pt

So

Nd